„Mój elektryk” wstrzymany – najważniejsze organizacje branży reagują
Branża motoryzacyjna pyta „Kiedy wrócą dopłaty do elektryków?”. Apel do władz o wznowienie dofinansowań
Program dopłat do pojazdów bateryjnych „Mój elektryk” został zawieszony po trzech latach działania. Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, który był odpowiedzialny za realizację programu dofinansowań ogłosił, że od 1 września nie będą przyjmowane wnioski o dopłaty w ścieżce leasingowej. Powodem zawieszenia wsparcia jest wyczerpanie puli dofinansowań. Największe organizacje rynku alarmują – wstrzymanie dopłat dla leasingu odbije się na kondycji branży.
NFOŚiGW kończy zbieranie wniosków o dofinansowanie do zakupu pojazdów elektrycznych w drodze leasingu. Dotychczas klienci chcący skorzystać z popularnego programu dopłat „Mój elektryk” byli na bieżąco informowani o kolejnych edycjach programu. Podmioty odpowiedzialne za program nie udostępniły jednak konkretnych informacji o ewentualnym wznowieniu dopłat w obecnej lub nowej formie.
Największe organizacje krajowej branży motoryzacyjnej, czyli Związek Dealerów Samochodów, Polski Związek Przemysłu Motoryzacyjnego, Polska Izba Rozwoju Elektromobilności, Związek Pracodawców Motoryzacji i Artykułów Przemysłowych, Fundacja Promocji Pojazdów Elektrycznych oraz Polskie Stowarzyszenie Nowej Mobilności podpisały pismo skierowane do władz, w którym przedstawiają swoje zaniepokojenie zawieszeniem programu. Autorzy pisma zwracają uwagę nie tylko na negatywne konsekwencje dla branży, ale także potrzebę dalszego wsparcia dla rozwoju elektromobilności w Polsce.
„Realizacja dopłat do zakupu pojazdów elektrycznych była jednym z warunków, jakie Polska musiała spełnić w ramach odblokowania funduszy z KPO. Poprawki do KPO zaakceptowane przez władze unijne jasno mówiły, o tym że będziemy zwolnieni z podatku od pojazdów spalinowych, ale w przypadku gdy zostaną wprowadzone dofinansowania do zakupu pojazdów zero-emisyjnych.” – komentuje Paweł Tuzinek, prezes Związku Dealerów Samochodów.
Krzysztof Burda, Prezes Zarządu PIRE dodaje – „Zakupy nowych samochodów w naszym kraju są dokonywane w ponad 70% przez podmioty gospodarcze, w dużej mierze korzystające z finansowania w postaci leasingu. Nagłe wstrzymanie dopłat odbije się na klientach, którzy będą musieli odłożyć zakupy. Jednocześnie zastój wywołany oczekiwaniem na następną edycję programu dofinansowań odczuje cała branża – konsekwencje finansowe, które poniesiemy wszyscy są nieuniknione.”
„W związku z zawieszeniem programu „Mój Elektryk”, rekomendujemy przeznaczenie części pieniędzy pochodzących z KPO na dofinansowanie zakupów pojazdów zeroemisyjnych przez firmy. Takie wsparcie byłoby dobrym uzupełnieniem programu, pozwalającym na utrzymanie płynności zakupów do momentu ponownego uruchomienia transz.” – mówi Jakub Faryś Prezes PZPM.
Jan Wiśniewski, Dyrektor Centrum Badań i Analiz PSNM – „Prawie 90% samochodów elektrycznych jeżdżących obecnie po polskich drogach zostało zarejestrowanych w latach obowiązywania programu „Mój Elektryk”. Liczne przykłady zagraniczne, również z państw regionu CEE, dowodzą, że nagłe zawieszanie dofinasowania prowadzi od wstrzymywania decyzji zakupowych w oczekiwaniu na wznowienia naboru i w rezultacie do spadku rejestracji EV. Rozwój e-mobility w Polsce wciąż jest na zbyt wczesnym etapie, żebyśmy mogli wycofać się z subsydiów. W I połowie 2024 r. udział BEV w segmencie nowych pojazdów osobowych na polskim rynku wynosił zaledwie ok. 3%, czyli niemal 4-krotnie mniej niż średnia unijna.”
Pismo podpisane przez władze wcześniej wspomnianych organizacji zostało skierowane do Premiera oraz Minister Klimatu i Środowiska, Minister Funduszy i Polityki Regionalnej, Ministra Finansów, Ministra Rozwoju i Technologii, a także do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
Pełna treść apelu >>