11_„Elektromobilność na polskim rynku motoryzacyjnym – wrzucamy pierwszy bieg ”

Zgodnie ze Strategią na Rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju, do 2025 roku po polskich drogach ma jeździć milion pojazdów elektrycznych, co ma napędzać rozbudowę innowacyjnego przemysłu. W ramach strategii opublikowano również szczegółowy Plan Rozwoju Elektromobilności, zawierający trzy fazy działań, w tym uplasowanie zachęt do zakupu pojazdów elektrycznych. Jak pokazały analizy przeprowadzone w krajach europejskich działania rządów wspierające rozwiązania z zakresu elektromobilności są niezbędnym katalizatorem do rozwoju rynku pojazdów elektrycznych, w świetle ograniczonej infrastruktury ładowania oraz wyższego poziomu cen pojazdów niż w przypadku pojazdów o napędach tradycyjnych. Liczna grupa krajów członkowskich UE wprowadziła instrumenty zachęcające - w większości przypadków przyjmują one postać zachęt o charakterze podatkowym (zwolnień lub ulg) lub dopłat bezpośrednich do zakupu pojazdów. Taki pakiet opracował również polski rząd. Rozwój elektromobilności do 2020 roku ma pochłonąć około 19 mld zł, dalszych 40 mld zł na rozwój sieci przeznaczą spółki energetyczne. Dodatkowo rząd powołał do życia program e-bus, w ramach, którego rada ministrów zamierza wesprzeć zakup autobusów elektrycznych przez władze lokalne. Już teraz samorządy zadeklarowały zainteresowanie pozyskaniem 780 pojazdów do 2020 roku, co w ostatnich tygodniach przełożyło się na faktycznie złożone zamówienia. Zgodnie z planami, wart 2,5 mld zł rocznie program ma zapewnić funkcjonowanie 5 tysięcy miejsc pracy oraz doprowadzić do powstania rozpoznawalnej globalnie, polskiej marki sprzedającej około tysiąc autobusów rocznie. Z 30 do 70% wzrosnąć ma również udział krajowych przedsiębiorstw w produkcji części.

Aby tak duża liczba pojazdów elektrycznych mogła poruszać się po polskich drogach niezbędna będzie rozbudowa infrastruktury ładującej. Według założeń Ministerstwa Energii, do 2020 roku w 32 aglomeracjach na terenie całego kraju, ma powstać 6.000 punktów normalnego ładowania i 400 punktów ładowania dużej mocy. To jednak dopiero początek ścieżki rozwojowej. Skok inwestycyjny związany z rozwojem infrastruktury szacowany jest na ponad 2 mld złotych do 2025 roku.

Rozwój rynku elektromobilności będzie generował liczne możliwości biznesowe obejmujące: rozbudowę i utrzymanie infrastruktury ładującej, sprzedaż energii elektrycznej, dystrybucję energii, produkcję i sprzedaż lub dzierżawę ładowarek, wynajem gruntów lub nieruchomości pod stacje ładowania, sprzedaż pojazdów i części do samochodów elektrycznych, rozwój aplikacji mobilnych lokalizujących pobliskie punkty ładowania, oraz związanych ze współdzieleniem pojazdów.

Spółki, chcące wykorzystać rozwój elektromobilności, muszą odpowiedzieć sobie na szereg pytań strategicznych, biznesowych i technicznych, przede wszystkim o to jak sfinansować rozwój infrastruktury, a w drugim kroku jak skonstruować ofertę by zbudować marżę.

 

Zdaniem ekspertów z zespołu doradztwa dla branży motoryzacyjnej firmy PwC, choć jeszcze niedawno elektromobilność wydawała się odległą przyszłością, to szybko stała się wyzwaniem bieżącym, a już w krótce przyniesie istotne nowe możliwości.

 

Elektromobilność to przyszłość i w najbliższych latach czeka nas prawdziwa rewolucja. Pojazdy elektryczne mają niepodważalne zalety, takie jak: mniejsza awaryjność, prosta konstrukcja oraz mniejszy negatywny wpływ na środowisko. Barierę stanowi póki co pojemność akumulatora, a co za tym idzie zasięg przejazdu na jednym ładowaniu oraz powiązana z tym zagadnieniem sieć stacji ładowania. Już dziś zasięg samochodu elektrycznego może dochodzić do 500 km, a czas ładowania 30 minut, tego rodzaju rozwiązania są jednak zbyt drogie, aby wejść do użytku na szeroką skalę. W ciągu kilku najbliższych lat spodziewamy się jednak przełomu w technologii ładowania, co spowoduje zmniejszenie bariery psychologicznej potencjalnych nabywców.

Z moich obserwacji rynku wynika, że przełom może przyjść nawet szybciej niż się spodziewamy. Dla większości dużych graczy rynkowych elektromobilność to priorytet, nikt nie chce zostać z tyłu w tym wyścigu. Podczas rozmów z importerami często dyskutowaliśmy temat subsydiowania zakupu samochodów elektrycznych, gdyż takie zachęty mogłyby być odpowiednim bodźcem mogącym pozytywnie wpłynąć na zmianę zachowanie konsumentów.

Jeszcze szybciej rewolucja ma szansę odmienić komunikację publiczną (autobusy) czy segment pojazdów użytkowych gdzie jednostkowe przebiegi są krótsze. W ich przypadku niższe koszty eksploatacji już teraz są w stanie zrównoważyć wyższe koszty zakupu. Dostrzegając szansę polskie firmy już teraz pracują nad tym by stać się istotnym graczem w segmencie autobusów w regionie.

Wśród odbiorców, poza aspektem kosztowym warto zwrócić uwagę firm w kierunku potencjału flot zbudowanych w oparciu o pojazdy elektryczne i tym samym na aspekt społecznej odpowiedzialności ich biznesu. Znacząca większość pojazdów nowych sprzedawanych na rynku polskim trafia do odbiorców instytucjonalnych. Uwzględniając takie aspekty jak siłę nabywczą przedsiębiorstw, zcentralizowane zarządzanie inwestycjami oraz systemy zarządzania flotą, przedsiębiorcy wydają się być najlepiej predysponowanymi odbiorcami do aktywizacji sprzedaży i wykorzystywania pojazdów elektrycznych.

Kontakt:

Piotr Michalczyk
partner w PwC, lider zespołu doradztwa dla branży motoryzacyjnej

Marcin Bagiński
starszy menedżer w PwC, ekspert zespołu doradztwa dla branży motoryzacyjnej