09_18 Najlepszy przepis na samochód elektryczny:

Apetyt na pojazdy elektryczne (ang. electric vehicles – EV) rośnie na całym świecie, przy czym niektóre kraje są bardziej łakome niż inne.Norwegia, Holandia i Francja wydają się nienasycone, podczas gdy Australia i Brazylia muszą jeszcze wyrobić sobie smak.Niezależnie od tego, jak duży mamy apetyt, to czy będziemy w staniego zaspokoić, teraz i w przyszłości, zależy od ostrożnego doboru odpowiednich składników (lub czynników).Pod wieloma względami proces ten przypomina serwowanie wykwintnego dania.

Szef kuchni łączy najlepsze składniki według starannie dobranego przepisu, a następnie opisuje i sprzedajepotrawę  w swoim menu. Wystarczy, że nie sprosta zaledwie jednemu z tych zadań, a los doznań kulinarnych użytkownika końcowego stanie pod znakiem zapytania.Innymi słowy jeżeli użyjemy kiepskich składników, danie może rozczarować niezależnie od tego jak dobry będzie przepis, według którego je przygotujemy.Podobna sytuacja będzie mieć miejsce, jeżeli przepis okaże się niedoskonały lub menu zostanie wykonane nieprofesjonalnie.

Trzeba więc zadbać o to, by od samego początku zrobić wszystko, jak należy.

Przygotowanie podwalin pod efektywnerozpowszechnienie pojazdów elektrycznych należy zacząć od zebrania składników o odpowiedniej jakości.Pierwszym z tych składników jest infrastruktura, której zadaniem będzie wsparcie konceptu.Rozległa sieć stacji ładowania pojazdów pomoże złagodzić obiekcje konsumentów w kwestii posiadania pojazdu elektrycznegoi korzystania z niego, a pasy ruchu oraz parkingi przeznaczone wyłącznie dla takich pojazdów uczynią tę perspektywą jeszcze bardziej atrakcyjną.W tym przypadku po raz kolejny szlaki przeciera Norwegia.Oczywiście same samochody to fundamentalny element, który stanowić będzie o pomyślnym rozpowszechnieniu pojazdów elektrycznych.Atrakcyjny design, wytrzymała konstrukcja i daleki zasięg to absolutne minimum, jakiego oczekują kierowcy.Z kolei zwinność, komfort jazdy oraz zgodność z najnowszymi technologiami komunikacyjnymi to dodatkowe elementy nadające całości smaku, którymkonsumenci zaciekawią się i zachwycą.Podobnie jak w przypadku składników dania, połączenie elementów oferujących wysoką jakość z najbardziej nowoczesnympodejściem to czynniki niezbędne do zaostrzenia apetytu konsumentów.

Przepis na sukces

Nawet jeżeli przyjmiemy, że najlepsze składniki to element, który mamy już pod kontrolą, to stworzenie z nich smakowitej i zachęcającej propozycji wciąż wymagać będzie kunsztu i pomysłowości.Poziom kreatywności niezbędny do osiągniecia tego celu przesunie granice innowacyjności oraz wyobraźni osób posiadających odpowiednie kompetencje do tego, by sprostać temu zadaniu.Ci „szefowie kuchni” to osoby o różnych rolach, umiejętnościach, czy celach, które muszą się nauczyć wspólnie pracować w tej samej kuchni, pomagając sobie wzajemnie i uzupełniając się, by zaserwować elektryczną ucztę, której nikt nie będzie w stanie się oprzeć.

Urbaniści oraz decydenci muszą określić, czy lepiej sprawdzi się metoda kija, czy marchewki.Lepiej będzie zachęcać konsumentów do korzystania z nowej technologii poprzez oferowanie rozwiązań motywacyjnych, czy wymuszać zmianę zachowania poprzez ograniczanie dostępności obecnych standardów?Dla przykładu w Norwegii obowiązuje zwolnienie z 25% VATu od zakupu pojazdów elektrycznych, 40% zniżka podatkowa na samochody firmowe, zwolnienie z opłat parkingowych, obniżka cen biletów na promy oraz zerowa stawka rocznego podatku drogowego, a także szereg innych korzyści dostępnych wyłącznie dla kierowców pojazdów elektrycznych.Całkiem niezła marchewka!W rezultacie ponad połowa samochodów sprzedawanych obecnie w Norwegii to pojazdy hybrydowe lub elektryczne.

Producenci pojazdów i rządy muszą wspólnie opracować przekonujące strategie, które zachęcą zarówno osoby prywatne, sieci wypożyczalni pojazdów, firmy oferujące usługi przewozowe, jak i przedsięwzięcia carsharingowe do zakupu pojazdów elektrycznych.Ulgi podatkowe, intratne oferty odkupu starych pojazdów oraz nowoczesne opcje finansowania to zaledwie niektórespośród gamy dostępnych możliwości.

Sieci dealerskie również mają do odegrania ważną rolę, ponieważ zachęcanie klientów do zakosztowania nowej technologii na jazdach próbnych oraz podczas eventów promocyjnych może zrobić bardzo wiele na rzecz przybliżenia im koncepcji korzystania z tej technologii na co dzień.Obecnie w salonach dealerów brakuje modeli z napędem elektrycznym, które mogłyby rozbudzić ciekawość nabywców pojazdów tradycyjnych.Jest to niewykorzystana szansa, ponieważ kupujący są najbardziej receptywni i rozemocjonowani właśnie podczas wizyty w salonie.

Również przedsiębiorcy oraz influencerzy mają przed sobą ważne zadanie w kontekście stworzenia idealnego przepisu na sukces pojazdów elektrycznych.Innowacyjne rozwiązania skupione wokół aplikacji, jak na przykład społeczność Book My Charge to przykład na to, jak digitalowe podejście do kwestii pojazdów elektrycznych może stworzyć nowe możliwości, a także sprawić, by całe to doświadczenie stało się bardziej wygodne i przyjazne dla użytkownika.Zastosowanie innowacyjnych technologii w obszarze pojazdów elektrycznych może również przyczynić się do tego, że większa liczba konsumentów będzie brała pod uwagę zakup takich pojazdów oraz korzystała z nich.Lekkie, składane rowery elektryczne, na których osoby dojeżdżające do pracy pokonują ostatni odcinek swojej podróży stają się coraz bardziej popularne.Dobrym przykładem tego trendu jest rower elektryczny eF01 marki Peugeot, który idealnie pasuje do bagażnika SUVa Peugeuot 5008. Małe pojazdy, takie jak Renault Twizzy, oraz przedsięwzięcia carsharingowe jak emov, czy Zity w Madrycie zmieniają paradygmat w zakresie sposobu korzystania z pojazdów oraz podejście do ich posiadania.Ponadto osoby stojące za takimi inicjatywami przeważnie pomagają rozpowszechniać ideę pojazdów elektrycznych w mediach społecznościowych, czyli kluczowym kanale informacyjnym i weryfikacyjnym dla osób, które jako pierwsze zaczynają korzystać z nowych trendów.

Menu marketingowe                                                         

I tak oto dotarliśmy do ostatniego, niezwykle istotnego elementu naszego dania – do marketingu.Marketing pojazdów elektrycznych musi komunikować wszystkie najistotniejsze i najbardziej atrakcyjne cechy tej technologii, podobnie jak menu w restauracji, które zawiera ceny i opisy wszystkich dostępnych pozycji.Aby możliwe było odpowiednie wykorzystanie wszystkich dotychczasowych przygotowań oraz odpowiednio dobranych składników zjawiska, jakim są pojazdy elektryczne, niezbędne będzie dotarcie do odbiorcy w oparciu o motywacje, które nim kierują oraz niezaspokojone potrzeby, które odczuwa.

Kluczem jest pokusa

Zachęcenie nabywców samochodów do samodzielnego przetestowania pojazdów elektrycznych stanowić będzie czynnik o absolutnie największym wpływie na wysokość sprzedaży w pierwszych latach obecności tej technologii na rynku.Zanim stanie się ona powszechnie akceptowaną normą producenci, specjaliści do marketingu oraz decydenci będą musieli przygotować naprawdę smakowite oferty.Chodzi tu o coś więcej niż jedynie obietnicę niższego poziomu emisji oraz promocję korzyści, jakie pojazdy elektryczne oferują kierowcom i pasażerom.Komfort jazdy, lepsze przyśpieszenie, przestronniejsze wnętrza i imponujący design to istotne elementy przepisu.Będziemy jednak musieli jeszcze trochę poczekać, żeby przekonać się, czy połączenie kreatywnej retoryki, nieodpartej logiki, innowacyjnych form własności oraz atrakcyjnych cen wystarczy, aby zachęcić kierowców pojazdów tradycyjnych do odejścia od rozwiązań bazujących na silnikach spalinowych.Będzie to najistotniejsza próba, której poddane zostaną pojazdy elektryczne.

 Autorem komentarza jest Guillaume Saint, Kantar Global Automotive Lead

Kantar Consulting zrealizował badanie postaw wobec pojazdów elektrycznych na 9 kluczowych globalnie rynkach dla motoryzacji. Analizę wyników przeprowadził zespół ekspertów od rynku motoryzacyjnego z Kantar TNS.